Treksport Essence Jacket


Essence jacketKurtka: Treksport Essence Jacket
Materiał: PowerBloc 3-Pro
Waga: 850g
Wodoodporność: 20 000 mm H20
Oddychalność: 16 000 g/m2/24h

Kurtkę zakupiłem na początku lipca, bezpośrednio przed wyjazdem na dwutygodniowy pobyt w Tatrach. Cel wyjazdu - wspinanie. Rozważając zakup kurtki zwracałem więc uwagę na wszystkie cechy będące przydatne dla wspinacza. Nie szukałem kurtki na miasto, ale w góry. Zacząłem od przeszukania oferty znanych firm, wytypowaniu kilku modeli, a następnie wybrałem się do sklepu, aby je po prostu zobaczyć, pomacać i przymierzyć.

Cechy, na które zwracałem największą uwagę to:

  • krój i długość rękawów chroniący przed podciąganiem kurtki
  • wentylacja pod pachami
  • wysoki kołnierz dający dobrą ochronę przed wiatrem
  • przednie kieszenie umieszczone wysoko, dostępne po założeniu uprzęży
  • zadowalające parametry oddychalności/wodoodporności (10000/10000)
  • cena - do 500PLN
  • estetyczny wygląd ;)

Nie ukrywam, że już w domu podczas typowania potencjalnego przedmiotu zakupu najlepsze wrażenie sprawiła na mnie kurtka Treksport’a. Rozważałem jeszcze produkty firmy Milo oraz Lafuma. W sklepie podczas przymierzania i bliższych oględzin, bezdyskusyjnie wygrała kurtka Treksport’a. Posiadała wszystkie wymagane przeze mnie cechy, więc nie będę o nich wspominał. Dodatkowe argumenty, które zdecydowały o zakupie to (wg ważności dla mnie):

  • rękawy mimo iż uszyte dokładnie jak należy, posiadają jeszcze mankiety z lycry zakładane na kciuk; ich istnienie spowodowało, że nawet nie dotknąłem regulacji mankietów (velcro) ponieważ trzymają bardzo wygodnie rękawy na nadgarstku
  • świetne dopasowanie do sylwetki, pozwalające jednak na założenie pod kurtkę polara 200 bez krępowania ruchów
  • materiał sprawiał dość ”pancerne” wrażenie, zastosowano tu trzy rodzaje materiałów, w różnych miejscach kurtki - materiał wzmocniony na przedramionach, na barkach, na wysokości lędźwi
  • przedłużony tył kurtki
  • wysoka deklarowana przez producenta wodoszczelnośc/oddychalność (20000/16000)
  • przyjemna dla skóry warstwa wewnętrzna
  • duży wybór kolorów - zdecydowałem się na czerwono/szare połączenie materiałów

Wszystkie ww. cechy zdecydowały, że zakupiłem właśnie ten produkt. Teraz trochę opinii z użytkowania. Kurtka była używana codziennie przez dwa tygodnie. Miałem ją na sobie zarówno na podejściach, jak i w ścianie w trakcie wspinaczki.

Oddychalność/wodoodporność/wiatroszczelność

Dwa dni podczas których wspinałem się na Mnichu pozwoliły mi na przetestowanie wiatroszczelności kurtki. Wiał wiatr (wg prognozy) o prędkości około 50-60km/h. Wynik - przepuszczania wiatru nie stwierdziłem. Świetnie sprawdził się wysoki, regulowany kołnierz. Temperatura spadła do około 5st. C wiec miałem na sobie również polar. Jeśli chodzi o termikę w tych warunkach mogę stwierdzić, że czułem się naprawdę komfortowo. Po podejściu, bardzo szybko zawilgocenie kolejnych warstw odzieży zniknęło (koszulka termoaktywna, polar 200, softshell) i zaczynając wspinaczkę nie czułem żadnego dyskomfortu. Mogę więc stwierdzić, że jeśli chodzi o oddychalność kurtka sprawdza się bardzo dobrze. Po przeniesieniu się na Halę, gdzie temperatury wraz z kolejnymi dniami rosły i pogoda się poprawiała, stopniowo zrezygnowałem z polara, pozostając w końcu w softshellu i koszulce. Również w tych warunkach pod względem termicznym nie mogę niczego kurtce zarzucić.
Niestety nie udało mi się przetestować kurtki w większym deszczu. Jeśli chodzi o mżawkę to mogę powiedzieć tyle, że krople nie wsiąkały w kurtkę. Mam nadzieję, że uda mi się tę cechę również przetestować i uzupełnić recenzję (dlatego w ocenie 4).
Należy tu również wspomnieć o tym, że softshell nie posiada kaptura. Osobiście nie uważam tego za wadę, więc nie miało to wpływu na mój wybór. Uważam, że jeśli pogoda zmusza nas do założenia kaptura oznacza to również, że musimy mieć na sobie coś więcej niż softshell jako warstwę zewnętrzną. I konieczność posiadania kaptura przerzucam na kurtkę typu hardware lub PacLite. Osobiście jednak wolę solidną czapkę niż kaptur. Nawet jeśli mam kaptur w kurtce nie używam go. Wydaje mi się również, że gdyby u kołnierzu był ukryty kaptur wpłynęłoby to na wygodę użytkowania (efekt ”ortopedycznego kołnierza”).

Zastosowanie wspinaczkowe - krój, swoboda ruchów, trwałość

Podczas wspinaczki kurtka sprawuje się po prostu świetnie! Pełna swoboda ruchów. Doskonałe dopasowanie do sylwetki o czym wspomniałem już wcześniej. Krój kieszeni zapewnia bezproblemowy dostęp do nich, gdy mamy na sobie zarówno uprząż jak i plecak. Kieszenie mieszczą bez problemów polarową czapkę, rękawiczki, batony i jeszcze ręce się mieszczą :) Zamki działają bardzo płynnie, nie zacinają się i pozawalają na swobodne nimi operowanie. Podczas wspinania gdy nasze ciało wygina się i rusza we wszystkie możliwe strony bardzo doceniłem (szczególne podczas wiatru) przedłużony tył kurtki, który po ściągnięciu dolnego ściągacza, tylko z rzadka podsuwał się do góry i bardzo dobrze chronił okolice nerek. Myślę jednak że owe przesuwanie się kurtki w górę było spowodowane jedynie ruchami uprzęży oraz plecaka i jeśli już to następowało, to musiałem kurtkę poprawiać raz na 3-4 godziny. Uważam że to bardzo dobry wynik bo osobiście nic mnie tak nie denerwuje jak konieczność poprawiania kurtki, polara, koszulki czy co bym tam miał na sobie, pod uprzężą i to co kilka metrów na ścianie. Także pod tym względem kurtka wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie.
Zastosowanie różnej grubości materiału w różnych miejscach kurtki to naprawdę świetne rozwiązanie. Grubszy materiał zastosowano w miejscach narażonych na przecieranie. Zastosowano go na przedramionach (ocieranie o skałę), na barkach (plecak), na bokach w okolicach lędźwi (uprząż, pas biodrowy). Cieńszy materiał zastosowano pod pachami, aby poprawić wentylację. Reszta kurtki do materiał o ”normalnej” grubości. Mogę stwierdzić, że materiał jest naprawdę trwały. Podczas nagminnego ocierania się o skałę, zahaczania szpejem nie stwierdziłem na materiale żadnych zaciągnięć, uszkodzeń. Materiał również bardzo słabo łapie brud. Po dwutygodniowym wycieraniu ”wygrzanego słońcem tatrzańskiego granitu” kurtka w praniu ręcznym jedynie słabo zszarzyła wodę w misce. Spodziewałem się naprawdę czarnego koloru wody. Miłe zaskoczenie pod tym względem. Kurtka również nie łapie ”zapachu” a zdarzało mi się ją nosić na gołe ciało, głównie na podejściu, podczas którego pociłem się obficie :)

Jak już napisałem kurtka była używana dwa tygodnie. Nie jest to być może zbyt długi okres, ale jeśli podzielimy to na weekendy, będzie to około siedmiu wypadów na wspinanie. Poza tym uważam, że ten okres pozwala już powiedzieć coś o parametrach kurtki. Dłuższe używanie pozwoli wypowiedzieć się na temat trwałości kurtki: zachowania parametrów, wytrzymałości materiału i szwów.

Mimo dość krótkiego okresu używania ja osobiście mam o tej kurtce bardzo dobre zdanie. Jeśli miałbym ją komuś polecić zrobiłbym to z czystym sumieniem. Wymieniam tylko jedna wadę. Robie to jedynie dla zaspokojenia czystego sumienia, że opis jest pełny, ponieważ zaobserwowałem taki efekt. Natomiast z punktu widzenia użytkowania kurtki wydaje mi się to kompletnie nieistotne.

Zalety:

  • doskonale dopasowana do sylwetki
  • bardzo przemyślana konstrukcja (zastosowanie wspinaczkowe)
  • bardzo wygodna
  • bardzo dobra oddychalność/termika
  • zamki YKK
  • materiał nie łapiący brudu (zakurzenie, ziemia)
  • estetyczny wygląd

Wady:

  • minimalne zmechacenie materiału zewnętrznego pod pachami

[recenzja została umieszczona w serwisie ngt.pl]