Croatia" Borisa Čujića w nowej odsłonie

          Przebywając  w tym roku na wakacjach w Starigradzie w sklepie w Paklenicy zauważyłem efektowną okładkę przewodnika wspinaczkowego po Chorwacji.

Po bliższych oględzinach okazało się, że jest to kolejne wydanie „Croati” autorstwa Borisa Čujića (wyd. Asteroida). Obok na półce znajdowało się zeszłoroczne wydanie więc nasuwało się pytanie z czym ma się do czynienia. Po szybkim przekartkowaniu okazało się, że trzymam w rękach coś co jest totalnie nową jakością  a monopolista w chorwackich przewodnikach bardzo konkretnie podniósł poprzeczkę potencjalnej konkurencji przy okazji oferując odbiorcom dużą i przyjemną niespodziankę. Cała ta niespodzianka polega na całkowicie nowym podejściu do kwestii graficznej. Mapki stały się kolorowe a część z nich została opracowana na nowo by były bardziej czytelne przy okazji grafiki skał zostały zamienione na duże, kolorowe zdjęcia na których naprawdę wiele widać. Ale po kolei. Przewodnik ma w stosunku do poprzednich wydań inny format (przy zachowaniu tej samej wysokości jest trochę szerszy). Całkowicie nowa jest okładka (lakierowana) zawierająca oprócz efektownego zdjęcia podstawowe informacje w postaci tytułu, imienia i nazwiska autora, wydawnictwa oraz w jakich językach (chorwacki, angielski, niemiecki) znajdują się w wewnątrz ksiązki teksty. Druga strona okładki nawiązuje do poprzednich wydań,  ale mapka jest w innej kolorystyce a obok niej jest spis 70-ciu rejonów wspinaczkowych. Wewnątrz mamy do czynienia już z tą inną jakością. Rozbudowana część wstępna z notką o autorze oraz o tym jak się przewodnikiem posługiwać zasługuje na uwagę. Co ciekawe na stronie 3 znajduje się polski akcent w postaci całostronicowej reklamy Milleta z Mateuszem Haładajem w roli głównej. Co do reklam to w czasie lektury będziemy się na nie natykali lecz zostały one umieszczone tak, że nie ingerują w podstawowe informacje topograficzne. Cały opisywany teren został podzielony w logiczny sposób na trzy części (Istria&Kvarner, Dalmatia oraz Northern Croatia) i każda z nich oznaczona innym kolorem w górnym  zewnętrznym rogu strony (obok na białym tle nazwa rejonu a na kolorowym kwadraciku numer zgodny z tym na mapie na rozkładówce.  Wszystkie  rejony opisane zostały  według tego samego schematu: nazwa rejonu, jego jakość określona w gwiazdkach od od 1 do 5 (co prawda najniższa  nota w przewodniku to 2), tabela z ilością dróg i podziałem według trudności. Pod spodem linijka piktogramów informujących o czasie dojścia z parkingu, wysokości skał, możliwości przebywania dzieci, optymalnych porach roku do działania, wystawie ścian oraz formacjach wspinaczkowych (w przypadku dróg wielowyciągowych dodatkowe oznaczenie). Następnie opis w trzech językach z charakterystyką rejonu, uwagami, możliwościami noclegu i krótkim opisem dojścia. Obok tego poglądowe zdjęcie i mapka. Po tym wszystkim w przypadku konieczności podziału rejonu na sektory zdjęcie (lub zdjęcia) z zaznaczonym podziałem oraz fotografie z naniesionymi liniami dróg z zaznaczonymi stanowiskami. Na fotografiach lub obok nich umieszczono tabelki z nazwami dróg. W przypadku zjazdów lub konieczności posiadania dodatkowego sprzętu (pętle, kostki, konieczność zjazdów) przy nazwach dróg widnieją stosowne ikonki. Podano także oczywiście ich wycenę oraz długość. Autor nie zapomniał o tabelce porównawczej skal trudności. Została ona umieszczona na rozkładówce jaką stanowi tylna okładka. Jest to praktyczne ponieważ pozwala przy otwartym na dowolnej stronie przewodniku mieć dostęp do tabelki a element rozkładówki na którym się ona znajduje może stanowić praktyczną zakładkę. Poniżej tabelki umieszczono numery ważnych telefonów  (ratunkowe-policja, straż pożarna, pomoc medyczna, pomoc drogowa, ratownictwo górskie oraz Chorwackiego Związku Alpinizmu).Także warte uwagi są ostatnia strona przewodnika na której możemy pooglądać ofertę wydawniczą Asteriody a tam okładkę nowego opracowania po Paklenicy (cena 168 kun) oraz wewnętrzna stroną okładki zawierająca tabelę z ogólną charakterystyką (nazwa, jakość, czas podejścia, wysokość skał, możliwość przebywania z dziećmi, polecane pory roku, wystawy ścian, formacje, czy są drogi wielowyciągowe, ilości dróg pod względem trudności, całkowite ilości dróg w rejonach) opisywanych rejonów wspinaczkowych. Dodatkowym atutem przewodnika są duże i całkiem ciekawe fotografie wspinaczkowe. Każda z nich jest opisana więc wiadomo kto, gdzie i po czym się wspina oraz kim jest autor zdjęcia. Razem ze zdjęciowym topo może to pomóc w wyborze wspinaczkowych celów a przy tym podnosi estetykę przewodnika. Ważna w przypadku przewodników jest też ich trwałość. Okładka kartonowa, lakierowana co wydaje się być rozwiązaniem dosyć standardowym a środek solidnie pozszywany więc nie ma obaw, że po kilkukrotnym użyciu będzie można mieć segregator z luźnymi kartkami. Może się wydawać, że nie ma się do czego przyczepić ale warto zwrócić uwagę na parę mankamentów. Sama książka stanowi duży i stosunkowo ciężki przedmiot i jest tym samym trochę mniej pakowna od poprzednich wydań. Cena też może być czynnikiem hamującym przed wejściem w jej posiadaniem.  250 kun to całkiem spora suma ale patrząc się na zakres przewodnika jeżeli mamy w planach trochę się w Chorwacji powspinać to warto w niego zainwestować (np. zakup dwóch tomów przewodnika S. Schwertnera obejmujących tylko lub aż całą Frankenjurę wychodzi drożej, wejście w posiadanie kompletu przewodników po naszej Jurze dowolnie wybranego autora gdy nie upolujemy promocji to podobny koszt). Jeszcze kwestia zawartości. Oczywiście, nie ma w nim Paklenicy ( będzie, lub już jest nowe wydanie w takiej samej konwencji a nowa Croatia) ale z jakiegoś powodu autor w zależności od wydania umieszcza w nim  lub nie pewne rejony. W  tym  z nieznanych powodów nie ma na przykład kilku całkiem ciekawych miejsc oferujących wspinanie wielowyciągowe. By nie być gołosłowym wymieniam: Antowo, Klek, Radetina greda, Zir oraz mocno wybiórczo traktuje rejon Strogira oraz  masyw  Biokovo. Brakuje też znajdujących się w poprzednich wydaniach rejonów z drogami jednowyciągowymi (np. Ljubelj, Stijene Sokoline, Duzlučki jarak, Lubenice, Babina, Plitvice). Może autor uznał, że te rejony nie są zbyt wielkie i ciekawe wspinaczkowo ale jeżeli przewodnik ma być kompendium informacji o wspinaczkowym potencjale Chorwacji to powinny się w nim znaleźć. Jednak nie do końca w kilku przypadkach jesteśmy na straconej pozycji. Wewnątrz przewodnika na stronach 12, 16 i 20 znajdziemy informację o stronie www. będącej wsparciem dla tego (i innych) wydania. Właśnie na niej możemy natrafić na dane rejonów jakich w papierowej wersji zabrakło. Problem w tym, że nie wszędzie jest dostęp do netu a patrząc się na daty dodawania informacji to z pewnością miało to miejsce przed oddaniem książki do druku. Reasumują, przewodnik w liczbach to:
wymiary: 15cm x 21cm x 2,8cm
waga: 1kg
strony: 608
opisane rejony: 70
opisane drogi: 3626
Pozostaje odpowiedzieć na pytanie czy warto go mieć? W mojej opinii z pewnością tak. W porównaniu do poprzednich wydań oferuje nową jakość oraz opisuje nowe rejony. Wartością dodaną jest wsparcie strony internetowej. Inną kwestią jest to, że dla „Croati” nie ma na rynku żadnej papierowej alternatywy. Oczywiście, możemy kupić tańsze (zeszłoroczne) poprzednie wydanie. Jednak wystarczy przez chwilę mieć oba w ręku by podjąć jedyną słuszną decyzję.