Wyjazd klubowy na Jurę.

          W dniach 4-6 sierpnia odbył się wyjazd klubowy RSW z bazą noclegową w Łutowcu. Jak się okazało idea wyjazdów kilkudniowych (były już takie np. Frankenjura, Paklenica) jest bardzo atrakcyjna i  na miejscu zbiórki na Jurze stawiło się 15-tu klubowiczów (Panie: Aśka Sługa, Iza Gajos, Hania Chodenko, Marta Chodenko, Ola Chodenko. Panowie: Darek Kaptur, Irek Napiórkowski, Jarek Chodenko,  Jasiu Adamski, Krzysiek Sowa, Łukasz Wygnał, Maciek Wawryszuk, Patryk Jędrusiak, Romek Skowyra, Zbyszek Stępniak) oraz 5 osób towarzyszących.

Pogoda nam dopisała co umożliwiało całkiem sympatyczną akcję w terenie jak i działania integracyjne przy grillu i innych upiększa czach życia wieczorami. Działaliśmy na skałach Lochy, Knura oraz Zamkowej. Każdy mógł się powspinać na drogach oraz w stylu na jaki go było stać oraz na jaki miał chęć. Liczyło się to by działać i mieć z tego satysfakcję. Ważnym momentem wyjazdu było otworzenie nowych dróg. Najpierw w piątek na prawo od Deszczowej rynny Irek i Darek poprowadzili Koniec świata o wycenie z pewnością VI.1+ (a może i lepiej) a następnie w niedzielę Iza, Irek i Darek zrealizowali dawny pomysł Darka i tak powstała całkiem ładne droga o nazwie Świrowanie pawiana. Startuje one Jeleniem by następnie być do niego linią równoległą. Przy okazji oczyszczono z krzaków rejon Lochy, Warchlaka oraz startu Białych nocy a strażacy z OSP Markowice zadziałali z gniazdem os w środkowej części Jelenia (wielkie dzięki).  Wszystko to decydowało o atrakcyjności wyjazdu i chyba trzeba powoli już myśleć o kolejnym.