Przedwiośnie na Baraniej Górze. Autor A. Hajnas
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Aktualności
- Utworzono: Niedziela, 21 maj 2017 14:59
- Poprawiono: Niedziela, 21 maj 2017 19:41
- Opublikowano: Niedziela, 21 maj 2017 14:59
- Darek Kaptur
- Odsłony: 1920
Tytuł może zmylić niejednego, bo przecież za oknem wiosna w pełni, tymczasem w górach ona dopiero raczkuje, a my pojechaliśmy jej pierwsze kroki właśnie zaobserwować.
My czyli siostrzenica, szwagier i ja, późnym piątkowym popołudniem pojechaliśmy do Wisły Czarne, by stamtąd dojść do schroniska i tamże zanocować. Drugiego dnia we we mgle weszliśmy na Baranią i przez Cieńków wróciliśmy do samochodu. Pomimo mżawki, mgły i braku widoków nasz wyjazd uznaliśmy za bardzo udany i mamy wielki apetyt na kolejne takie eskapady :)