Wspinaczkowo-rodzinnie w Kruzberku. Autorzy J. Chodenko & I. Napiórkowski

W niedzielę korzystając z pogody odbył się kolejny wyjazd w skały. Tym razem celem był Kruzberk. Najlepiej opiszą go uczestnicy w osobach Jarka i Irka.


Jarek
„Generalnie wyjazd bardzo udany zarówno pod względem pogodowym jak i wspinaczkowym oraz towarzyskim. Skałki i okolica bardzo urokliwe. Pięknie położone nad Morawicą w zalesionym terenie. Najbardziej ucieszyłem się  z postawy Hani która była na wspinaniu skałkowym pierwszy raz w życiu. Była zachwycona i wykorzystywała każdą wolną linę do wspinania, zresztą ze ściany też zeszła jako ostatnia. Dużą furorę robił hamak rozwieszony przez Irka. Ogólnie atmosfera całej grupy (9 osób) była super. Wszyscy wracaliśmy zadowoleni i ze wspinania i miło spędzonego czasu (z pieczonymi kiełbaskami) włącznie.”
Irek
„Kant Zahoranskiego zaV, Malinowy komin za VI, Cochtanova V, Druga Cohtanova za V i jeszcze parę wariantów na Zabim Koniu na wędkę i z dołem… Moja rola skupiła się na opiece nad dziećmi i asekurowaniu. Wyjazd był udany o czym może świadczyć fakt że wyjechaliśmy dopiero o 20-tej.”