Potstat pokazał ząbki. Współautor J. Chodenko

           W czwartek w Potstatcie działali Irek z Jarkiem. Jak się okazało zlepieniec jest podatny na wilgoć i Irkowi udało się odpaść z chwytem w wyniku czego trochę uszkodził sobie piętę (konfiguracja terenu na linii lotu to kilka następujących po sobie półeczek). Jednak pomimo tego deprymującego początku w czasie wyjazdu przebyto jeszcze kilka dróg. Jednak najlepiej to opisał z autopsji Jarek.

 

                                                                                                          Darek

"Na drodze Babinec 4 na ostatniej półce przed końcem drogi Irkowi oderwał się kawał ściany i poleciał. Ja miałem za dużo luzu i Irek zatrzymał się tuż nad niższą półką i piętą uderzył w półkę. Na tym zakończył wspinanie bo odczuwał ból.Szczerze mówiąc, ja też straciłem zapał ale Irka optymizm zmotywował mnie do dalszej wspinaczki. Przeszedłem drogi Babinec 4 i Kapradinova 4, Vendulka 5+ (pokonując początek na który nie potrafiłem wejść będąc pierwszy raz w skałach, a który był zresztą moim pierwszym kontaktem z naturą). Potem Irek wziął mnie na wędkę na kombinację Vlci mlha+Iva 7- którą przeszedłem  a potem ją poprowadziłem (będąc bardzo zadowolonym). Cudem było, że oderwany głaz lecący w moją stronę odbił gdzieś w bok."