Beskid Niski-sercu bliski. Autor A. Hajnas
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Aktualności
- Utworzono: Czwartek, 18 sierpień 2016 11:59
- Poprawiono: Czwartek, 18 sierpień 2016 11:59
- Opublikowano: Czwartek, 18 sierpień 2016 11:59
- Darek Kaptur
- Odsłony: 2193
Skoro byłem w tym roku już w górach wysokich, dla równowagi postanowiłem pojechać w góry niskie czyli Beskid Niski. Aby trochę urozmaicić sobie wędrówkę, wpadłem na taki plan, by odwiedzić jak najwięcej punktów widokowych, takich bez szlaków, gdzie trzeba czasami iść na przysłowiową „pałę” przez las, tudzież na „skuśkę”.
Nową przygodę rozpocząłem w Lesku, kierując się na Choceń ( świetna miejscówka na nocleg ), potem zszedłem do Kalnicy, by stamtąd zupełnie bez ścieżki wejść na Suliłę, gdzie na zachodnim stoku jest kapitalne miejsce widokowe ( bez szlaku ); dalej przez Wysoki Wierch skierowałem się na Rzepedkę, która jest fantastyczna, ale w upale dostałem tam nieźle po tyłku... Idąc dalej przez Szeroki Łan wszedłem na Tokarnię, by niedaleko Puław zanocować w lesie. Niestety kolejnego dnia wysypała się pogoda; na Polanach Surowicznych jeszcze było ładnie, ale dalej było już tylko gorzej. Na oko przez las doszedłem do Szklar, by stamtąd podreptać sobie do Tylawy. Niestety wieczorem lunęło i tak już zostało do następnego dnia, w związku z czym postanowiłem zwinąć mokre klamoty i wrócić do domu. To była ostatnia przygoda na ten sezon, więc do zobaczenia za rok !