Tydzień na Jurze

          W niedzielę gdy odbywał się wyjazd klubowy razem z Izą ruszyliśmy (na tydzień) na Jurę w celach wspinaczkowo-pracowniczych.

Niestety, pogoda się zepsuła i aura okazała się zmienną racząc nasz na zmianę falami opadu o różnym natężeniu przeplatanych momentami suchymi. Ciepły ciuch uzupełniony o coś wiatroodpornego i wodoodpornego był jak najbardziej na miejscu. Ważne, było by być gotowym do zajęć a klienci zadowoleni.  Działaliśmy w Mirowie, na G. Zborów, Łutowcu i Rzędkowicach. W ramach działań udało się przejść 47 dróg o trudnościach między III a VI.1+ z czego większość na żywca. W czwartek odwiedzili nas Irek z Jarkiem i powspinali się w Rzędkowicach gdzie Irek z dużą dozą nieśmiałości poprzystawiał się do drogi Pedały haczą piętą robiąc wszystko by jej nie zahaczyć.