Wyjazd klubowy-Boniek

                   W niedzielę ruszyliśmy na wyjazd klubowy. Ładna pogoda, dzień wolny a na zbiórce stawiło się 8 osób (Aśka, Iza, Kaśka, Darek, Irek, Jasiu, Patryk, Romek).

Jak na ilość klubowiczów i zdeklarownych wspinaczy to trochę mało. Kilkoro nieobecnych było usprawiedliwionych (pobyt na wakacjach) ale co przeszkodziło reszcie zostanie ich tajemnicą. Udaliśmy się pod Bońka i trochę było w tym pecha ponieważ przeważnie pustawy rejon był oblężony przez dużą ekipę ze stołecznego miasta. Posiadali dużo sprzętu obwieszając drogi  ekspresami i linami przyprowadzili ze sobą pupili w postaci miniaturowych buldogów i szopa pracza. Przy okazji zaobserwowałem co jest teraz najważniejsze ze sprzętu a tym elementem są wspinaczkowe spodnie. My  zgodnie z ideologią wyjazdu uskuteczniliśmy wspin rekreacyjno-sportowy. Wspinanie z dołem mieszało się z wędką a wszytko to  miało dawać radość a urabianie cyfry było zdecydowanie na dalszym planie. Oczywiście, możne było powalczyć ponieważ na Bońku jest w czym wybierać ale lekka duchota odbierała ochotę na jakąś solidniejszą napinkę. Ostatecznie jednak trochę dróg udało się  w różnym stylu urobić i nie wracaliśmy do domu pustymi rękoma.


Nasz urobek
Leśny upominek V+
Kaskada (z zapieraniem) V+
Haracz VI+
Kaskada VI+
Mapetek VI.1+
Bonio VI.2
komb. Lewe orły +Tylko dla orłów VI.2