Kromołowiec (współautor I. Gajos)

                    Co prawda pierwotnie zamierzaliśmy wspinać się w innym miejscu ale widząc pod nim zlot pojazdów odpuściliśmy i wdrożyliśmy w życie plan B. Zakładał on szybkie przemieszczenie się do Niegowonic pod Kromołowca.

O dziwo, byliśmy tam przez cały nasz pobyt jedynymi wspinaczami. Tym razem działaliśmy w dwuosobowym składzie (domowy zespół) ponieważ chyba nikt ze znajomych nie wybierał się na wspinania. Pogoda była z tych fajnych i tylko momentami troszeczkę przeszkadzał wiatr. Drogi na nowo ubezpieczone przez Jacka Trzemżalskiego i Darka Piętaka pozwalały  cieszyć się z kolejnych ruchów  a trudności były z tych nam przychylnych. Początkowo działaliśmy na bocznej ścianie skały, na krótkich drogach o skumulowanych na starcie trudnościach by następnie przenieść się pod główną ścianę Ne trochę dłuższe linie. Całkiem ciekawa wspinaczkowo okazała się droga Przez komin oferująca lekko gimnastyczne ruchy. Kilka godzin na wspinaniu upłynęło szybko i bez pośpiechu nie tak późnym popołudniem spożywaliśmy obiad na raciborskim rynku.
Zrobiliśmy:
1. Rynna IV (Iza FL, Darek OS)
2. Ściemniająca Jolanta V (Iza FL, Darek OS)
3. Przez komin VI (Iza TR, Darek RP)
4. PKP VI/|VI+ (Darek RP)
5. Przez Dziurki VI+ (Darek  OS)
6. Droga pokuty VI.1 (Iza FL, Darek OS)
7. Ściemniająca Katarzyna VI.2+ (Iza TR, Darek OS)