Słoneczne Górne (autor Tomasz Kaptur)

        Korzystając z ładnej jesiennej pogody jaką zaoferował w tym roku początek listopada, słoneczną i ciepłą niedziele, spędziliśmy w skałach.

Na wspinanie wybraliśmy Słoneczne  w Olsztynie. Miało być  lekko i przyjemnie ze względu na dłuższą nieobecność  Justyny i mnie w skałach. Będąc na miejscu wybraliśmy Słoneczne Górne, które oferują bardzo przyjemne wspinanie. Oprócz nas były trzy inne zespoły - tłoku nie było więc  mogliśmy w spokoju się  wspinać. Jako, że ani Justyna, ani ja nigdy nie byliśmy w tym rejonie i drogi były nam zupełnie obce postanowiliśmy łoić od prawej do lewej. Tym sposobem wyzerowaliśmy wszystkie ubezpieczone drogi. Jak na tak rzadkie wizyty w skałach poszło nam całkiem sprawnie, jednogłośnie stwierdziliśmy, że z ochotą wrócimy by zadziałać na Słonecznych Dolnych o ile pogoda jeszcze w tym roku pozwoli.

Wspinaliśmy się  na :

1. … VI (3R+ST)
2. … VI+ (3R+ST)
3. … VI.1 (4R+ST)
4. … IV (4R+ST)
5. … V (3R+ST)
6. … V+ (4R+ST)