Na Oknie w Helfstynie

        Telefony od Tomków Kaptura i Gembali lekko zweryfikowały moje plany co do spędzenia piątkowego wieczoru. Dlatego opuściłem trochę szybciej niż planowałem moich kolegów odbywających na działce Adama ważną dla Jurka imprezę (wytrzymali jeszcze może z godzinkę) i udałem się w grzecznie do domu by trochę pospać.

Rano obserwując niepewną pogodę udaliśmy się (mając też na uwadze syna Tomka G.) do Helfstyna. Była to dla mnie kolejna w krótkim odstępie czasu wizyta w tym rejonie ale tym razem poszliśmy wspinać się na Okno. Pogoda trochę chłodna okazała się dla nas łaskawą i było sucho. Manewrując wśród czeskich zespołów powspinaliśmy się na przyjemnych rajbungach na prawo od okna by później korzystać z wolnych połaci n w lewej części ściany. Tomek Gembala dzielił czas na asekurację syna działającego na wędce i prowadzenie tarciowych linii, które były dla niego nowym ale przyjemnych doświadczeniem. Mając czas i chęć na coś jeszcze przenieśliśmy się na górną ścianę Okna gdzie nie mogliśmy odmówić sobie przejścia najładniejszej drogi w tym sektorze jaką jest Pokryvacska. Kolejnym wyzwaniem było delikatne balansowanie na drodze Sikma Plocha by zakończyć ten  wspinaczkowy dzień poprowadzeniem lekko perfidnej Zuby nehty.
Pokonane drogi:
1. Ferrari 2+
2.Lizinka 3+
3.Direttissima 3+
4.Cesta u okna 4
5.Varianta (obok Lizinky) 4+
6.Varianta (obok Direttissimy)  5
7.Numenova 5
8.K.S. 5
9.Pokryvacska 5
10.Zuby nehty 5
11.Sikma Plocha 6+