W tygodniu na Podzamczu

  • Drukuj
Szczegóły
Nadrzędna kategoria: Aktualności
Utworzono: Piątek, 12 lipiec 2013 13:23
Poprawiono: Sobota, 01 luty 2014 12:21
Opublikowano: Piątek, 12 lipiec 2013 13:23
Darek Kaptur
Odsłony: 2454
                 Mając na uwadze zmianę pogody zdecydowaliśmy się na szybki wyjazd do Podzamcza. Dlaczego tam?
Odpowiedź jest prozaiczna, ponieważ w tym rejonie (Prawe Podzamcze) Iza się jeszcze nie wspinała, a my dodatkowo założyliśmy, że w środku tygodnia będzie tam mało ludzi. Na nasze szczęście, tym razem nie pomyliliśmy się i jedynym miejscem obleganym był Adept. Nasz trzyosobowy team (dołączyła do nas Ania) mógł podelektować  się samotną wspinaczką na Niedźwiedziu (rzadkość)!!! Drogi Piękny pięknoduch i Oszołomiony oszołom pozwoliły Izie nacieszyć się bogactwem chwytów i stopni, Ani przypomnieć sobie o co w tym całym wspinaniu chodzi, a mnie ustalić co może stanowić trudność na tych drogach dla osób które na nich będą blisko swojego wspinaczkowego maksimum. Następnym naszym celem stał się Członek z marmuru którego faktyczna trudność powinna ustalić się na poziomie około VI. Stara wycena VI.1 jest przesadzona i przy każdej okazji próbuję odszukać te trudności i jak na razie bez sukcesu. Iza też po poprowadzeniu tej linii uznała, że VI to „to” ma. Ania powalczyła na wędkę męcząc kończymy górne, ale była raczej zadowolona. Przebywając pod Niedźwiedziem nie mogłem sobie podarować i nie przejść Szczuromanii, drogi która zawsze mi się podobała. Wędkująca po mnie Iza potwierdziła jej estetykę żałując, że nie przystawiła się do niej z dołem (będzie na kolejny raz). Następnie udaliśmy się pod puste Cimy ("zero" wspinaczy). Przespacerowałem się po Szczawiku zajęczym i na sam koniec wylądowaliśmy na lekko  zatłoczonej polance  gdzie zakończyliśmy dzień na łatwych drogach na prawej połaci Adepta słuchając rozmów „ekstremalistów” o wyczynach na Sardynii i oglądając  porażki na Fliarku Kurtyki i Żywcem się Okocim  ( teksty typu „co jest grane, nie mam siły” wygłaszane z odpowiednią dramaturgią, czyli klasyka gatunku).  Dla nas dzień wspinaczkowy się skończył, więc po wypiciu kawy pojechaliśmy do domu. Nazajutrz pogoda zaczęła się psuć. Czyli znowu się udało.

Zrobiliśmy:
1.Wrr grr buu V, Adept
2.Oszołomiony oszołom V, Niedźwiedź
3.Piękny pięknoduch V+, Niedźwiedź
4.Członek z marmuru VI, Niedźwiedź
5.Szczuromania VI+, Niedźwiedź
6. Szczawik zajęczy VI+, Soczewka
7.Sanktuarium pękniętego jeża VI+, Adept