Januszkowa Góra

            Tym razem naszym celem stała się Januszkowa Góra. Środowa prognoza pogody zapowiadała upał, więc ten zacieniony rejon dawał nadzieję, że uda nam się na coś wspiąć.
Prosty dojazd stał się całkiem ciekawą przygodą gdy okazało się, że przebudowa drogi przy zjeździe za Rabsztynem na Torks uniemożliwia dotarcie od tej strony (zabrakło około 1km) w interesujący nas rejon. Cross polnymi drogami od strony Olewina doprowadził nas do asfaltu w kierunku Toksu ale i tutaj nawierzchnia gwarantowała niezapomniane emocje oferując dziury o nieskończenie różnym rozmieszczeniu, wielkości i głębokości. Nie zniechęciło to nas i w końcu zaparkowaliśmy pod szlabanem u stóp  Januszowej Góry. Teraz to już tylko preparaty na komary na siebie (sprzęt i prowiant też) i za moment  byliśmy pod skałami. Chwila na krótką lekturę przewodnika, ustalenie co jest co i możemy działać. Postanawiamy powspinać się na tylu drogach na ilu w tej temperaturze się da, co w praktyce wyklucza patentowanie (szkoda czasu) i wymusza akcję OS lub Fl. Na pierwszy ogień idą drogi na Murze z Płetwą. Fajne i niewyślizgane linie, w tym Ogr (faktycznie z ogranicznikiem z lewej). Niestety, nie udaje mi się próba na Tajemnicy obłych niespodzianek. Odpadam z ukruszonym podchwytem (na szczęście nie demoluję tym drogi). Przenosimy się na Januszkową Basztę (w praktyce obracamy się plecami do Muru z Pletwą) i wspinamy się po drogach w lewej części ściany. Iza spokojnie przechodzi  Nikotynowego potworka i Jogging. Ja dokładam jeszcze nowość, czyli Zemstę Szitów. Na koniec , lekko zmęczeni upałem działamy  jeszcze na północnej ścianie, gdzie na sam koniec wspinania przechodzę ładną drogą Grupenfuhrer Bąk. Schodzimy do samochodu i objazdem przez Podlesie, Pazurek, Jaroszowiec i Klucze osiągamy Olkusz i ruszamy dalej do domu. 
Januszkowa Góra to z pewnością ładny cel dla średniozaawansowanych wspinaczy i tych poruszających się po drogach z kategorii „ nie tylko dla orłów”. Ładne urzeźbienie, dobra asekuracja umożliwiają swobodne działanie. Z pewnością jest po co tam  jechać. Może rejon nie jest duż,y ale z pewności ładny. Niestety, las powoduje kumulację komarów i dobry odstraszacz jest koniecznością, bez tego nie da się tam wspinać!

Nasz drogi:

1.Ringowa trwoga IV (Iza, Darek), Mur z Płetwą
2.Wycieczak rowerowa do Kornwalii IV (Iza, Darek), Mur z Płetwą
3.Caries media V (Darek), Januszkowa Baszta
4.Jogging V+ (Iza, Darek), Januszkowa Baszta
5.Lewa rybka VI (Iza, Darek), Mur z Płetwą
6.Nikotynowy potworek VI+ (Darek, Iza), Januszkowa Baszta
7.Grupenfuhrer Bąk VI+ (Darek), Januszkowa Baszta
8.Ogr VI.1 (Darek), Mur z Płetwą
9.Zemsta Szitów VI.1+ (Darek), Januszkowa Baszta