Straszne klamy

        Tym razem postanowiliśmy pojechać na coś totalnie przyjemnego, łatwego i po dużych chwytach.
Rafał i Wojtek byli „za” więc w środę zaparkowaliśmy w sąsiedztwie skał na Straszykowej.  Celem głównym były drogi na Baszcie (według T. Ślusarczyka) lub Weselnej (tak nazywa skałę G. Rettinger).  Po rozgrzewce na Półeczkach zawędrowałem projekt/problem na lewo od nich który według mnie ma około VI.2. Po tych wstępnych działaniach przenieśliśmy się na stronę północną skały gdzie skompletowaliśmy drogi mające stałą asekurację. Dla Iza i Wojtka wyzwaniem okazała się Diretka oferująca długie wspinanie i trudności w górnej części. Także góra Cichej Rysy „pokazała pazurki” i Wojtek musiał się do niej przystawić dwa razy. Ja powtórzyłem sobie  po raz kolejny Straszaka i zawędrowałem nieobite Dachówki. Szkoda, że nie ma na nich punktów... Po tym wszystkim naszym łupem padła jeszcze czwórkowa droga na Skrzyni-Sówce. Przemieszczając się w terenie zauważyłem kilka ubezpieczonych linii. Na Skrzyni filarek na prawo od ubezpieczonej czwóreczki, ściankę na prawo od Zasówy,  ładny okapik na lewo od Bąkapa. Ciekawe czy są to projekty, czy już poprowadzone linie. Sumując wyjazd  to należy zaliczyć go do udanych. Wszyscy się poruszali a drogi się podobały. Jednym zdaniem Straszykowe to fajne miejsce.
Zrobiliśmy:
1.... na lewo od Półeczek VI.2 (TR-brak asekuracji)
2.Straszak VI.1+
3.Dachówki VI.1 (TR-bez asekuracji)
4.Diretka VI
5.Straszny filar V+
6.Cicha rysa V
8.Półeczki V
9.Okropne klamy IV+
10.Depresyjka IV