Kruzberk jesienią

       Pomimo mroźnych ostatnio poranków postanowiłem się jeszcze poruszać klasycznie w terenie i w niedzielę byłem z Tomkiem w Kruzberku.
Chłód i błękitne niebo zachęcały do wysiłku by trochę się rozgrzać i nie zastanawiając się długo ruszyłem  w praktycznie zapomnianą kombinację Velka Hrana+Druha Cochtanova. To długa na około 50m linia o mieszanej asekuracji wyprowadzająca na szczyt filara. Tomek raźno pomknął za mną i chwilę potem po szybkich zjazdach byliśmy na półkach . Kolejna linia należała do mojego kuzyna. Był nią wariant do Kugyho. Przechodząc ten kawałek skały mieliśmy obaj wrażenie, że jeden z dużych bloków lekko drży co może być niebezpieczne... Dwa zjazdy doprowadziły nas do podnóża skały. Szybkie przeszpejenie i prowadzę w styli „OS po latach” wariant Velkiej Hrany prowadzący ładna przewieszona płytką. Ciekawe ruchy i ustawienia, szkoda tylko, że płytka nie jest dłuższa. Około południa temperatura powietrza wyraźnie się podniosła  a my wspinaliśmy się po klasycznej Hranie Zahoranskeho i na dokładkę powędkowaliśmy udanie na Malinovym Kominie i wariancie Zahorenskeho Hrany. Na koniec naszym łupem padła naprawdę ładna Cochtanova i to by było na tyle. Pogoda dopisała i sezon trwa nadal. Optymistycznym było pojawienie się w Kruzberku innych raciborskich wspinaczy co oznacza, że jakiś „na naszym podwórku” spręż jest! Pozostaje mieć też nadzieję, że pogoda umożliwi jeszcze kilka wypadów w teren w „letnim stylu”.
Wspinaliśmy się:
1.Velka Hrana+Druha Cochtanova IV
2.Variant Kugyho VI
3.Varianta Velke Hrany VI
4.Zahoranskeho Hrana V
5.Malinovy Komin VI
6.Varant Zahoranskeho Hrany VI
7.Cochtanova V