Karpacka wyrypa
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Aktualności
- Utworzono: Poniedziałek, 03 październik 2011 18:08
- Poprawiono: Sobota, 01 luty 2014 12:21
- Opublikowano: Poniedziałek, 03 październik 2011 18:08
- Adam Hajnas
- Odsłony: 2996
Zaczęło się w Lanckoronie, gdzie „pocałowałem klamkę” w PTSM-e. Okazało się, że schronisko zostało zamknięte zaledwie na tydzień przed moim przyjazdem...(a w necie zero wzmianki o tym fakcie...). Pobliski agroturyzm okazał się pełny, lokalny hotel za drogi, tak więc nocleg wypadł mi w... ruinach lanckorońskiego zamku :) Drugie kimanie miało odbyć się na campie w Jordanowie, ale po transformacji w nowy motel, nie za bardzo miałem tam czego szukać. Wybrałem więc świetną polanę z widokiem na Babią, tuż poniżej „zakopianki”. Trzecia noc wypadła na Turbaczu, więc na łóżku porządnie „wyciągnąłem” kości :) Za to ostatnia noc była najpiękniejsza, bo w niesamowicie widokowym miejscu, jakim jest Piłatówka na wsią Rzepiska. Spojrzenie na Tatry z tego szczytu jest fenomenalne, zupełnie odbiera mowę... A w nocy gapiłem się w niebo pełne gwiazd, z których kilka nawet spadło...:-)
Zrobiło się romantycznie...? :-)))
Garść zdjęć jak zwykle dla zachęty, dla niezdecydowanych (na szlaku cała fura widokowych miejsc, więc jest na co popatrzeć).
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)