Rekreacyjny wspin

       Wieczorem,  gdy rekreowaliśmy się po  Ludvikovie zadzwonił do mnie Grzegorz, który powrócił z Szymocic z imprezy (Dzień Energetyka). Zaproponował udanie się na jakiś ładny, rekreacyjny wspin.
Osobiście lubię z bratem wypady w teren, więc moja decyzja była natychmiastowa i pozytywna. W sobotę rano w samochodzie oprócz nas znaleźli się Iza i Matt a naszym celem stał się Łutowiec. Skały te bardzo dobrze znamy, więc wiadomo na co się wybierzemy i co nas tam czeka.  W tej sytuacji raczej OS nie wchodził w rachubę (w większości przypadków było to jeszcze w zeszłym stuleciu) i pozostawało nam szybkie RP (co nas nie martwiło). Jednak w jednym przypadku Mattowi udało się coś zrobić „bez znajomości”, ale on zna Łutowiec z nasz wszystkich najkrócej. Ciekawą sprawą jest nieregularne „oblężenie skał”. O ile w rejonach Różowej Ścianki, Słonia, Uli. Łysej, Pasieki czy Czaszki było pusto to masyw Knura  oblepiony był różnej maści łojantami (co ciekawe na nowo ubezpieczone drogi głównie wędkowano), a pod skałami tkwiły całe rodziny (często wielopokoleniowe).  Sytuacja ta nie pasowała nam więc wspinanie na Knurze zarzuciliśmy wspinając się na Ulach, Słoniu, Zamkowej i Pasiece.
Ostatecznie „padły”:
1.Sutki Prostytutki VI.2+ RP, Słoń
2.Prostowanie Roju VI.2+ RP, Ule
3.Rój VI.2 RP. Ule
4.Jazz VI.1 RP, Pasieka
5.Improwizajce Jazzowe VI.1 TR, Pasieka
6.Orły z obejściem V+ RP, Ule
7.Zamkowa Piątka V+ RP, Zamkowa
8.droga na prawo od Orłów... V, RP, Ule
9.Disco Polo V RP, Pasieka