Dzień na Nietoperzach

      Miał być klubowy wyjazd szkoleniowy. Jednak wszyscy zaczynający przygodę ze wspinaniem nie wykazali się zainteresowaniem, więc  nie pozostało mi nic innego jak dogadać się z zainteresowanymi niepoczątkującymi i wyruszyć w teren  by się trochę poruszać.
Początkowo  myśleliśmy o Podlesicach, ale ostatecznie nasz wybór podał na Nietoperze. Ta klimatyczna miejscówka była znana tylko mnie co dla reszty uczestników wyjazdu było dodatkową atrakcją. Interesującą była też sprawa jak skały wyglądają po reboltingowej akcji w wykonaniu UKA (miało to miejsce po opublikowaniu w MG mojego topo po Nietoperzach).                                                                                                                         
Ostatecznie w składzie: P. Bartecki, D. Kaptur, T. Kaptur, Sz. Mader, M. Wawryszuk  po raz kolejny posiłkowani przez Beatę i Macieja Pelców w sobotę stanęliśmy pod skałami. Linie nowych ringów i stanowiska lśniły w słońcu, więc nie pozostało nam nic innego jak tylko wspiąć się na jak największą ilość dróg. Przy okazji przedyskutowaliśmy odbierane przez nas trudności oraz przebieg poszczególnych linii. Oprócz ubezpieczonych starych wspianczek powstała jedna nowość, która  może w zależności od parametru wspinacza oferować trudności maksymalnie do VI+. Biegnie ona na lewo od Zemsty Nietoperza (3R+ST). Porównując trudności Kaczej Bomby i Grzesznego Kaczorka uznaliśmy, że o ile Grzeszny Kaczorek ma VI.1+, to sąsiadka  powinna być wyceniona raczej na VI.1. Także zainteresowaliśmy się  biegnącą na prawo od tych dróg linią o wycenie VI.2. Droga by była ładną, gdyby nie jeden porażająco bolesny chwyt (dziurka) co stawią  tę wspinaczkę w kategorii „ dla masochistów”. Zyskała po ubezpieczeniu Zemsta Fryzjera stając się bezpieczną, techniczną drogą. Także prawa przewieszona część skał oferuje dwie ładne linie po dobrych chwytach o wycenach VI.2 i VI.3.  Co ciekawe od jesieni zeszłego roku na drodze Młody Znów Zgruszkował zdecydowanie poprawił się kluczowy dla niskich wspinaczy podchwyt (pogłębił się przez wydłubanie z ryski kilku kamyków).
W czasie wyjazdu udało nam się poprowadzić prawie wszystkie ubezpieczone linie oprócz jednej, która zawsze była dla mnie enigmatyczą o czym przekonał się ( i zgodził się ze mną) Szymon. Droga ta to  Basia to Klopik. Dla mnie ważnym było także przejście bez asekuracji 3 dróg co pozwoliło „bardzo obiektywnie spojrzeć na nie” pod kątem opisu dla odcinka „nie tylko dla orłów”. Łącznie wspięliśmy się skutecznie 30 razy.  
Drogi na jakich działaliśmy:
1.komin na prawo od Nietoperzy w Locie IV (na żywca w zejściu)
2.droga na prawo od Ukrytych Fantazji Rekina VI (TR-brak asekuracji)
3.Zemsta Fryzjera VI ( z dolną i na żywca)
4.droga na lewo od Zemsty Nietoperza VI/VI+ (z dolną i na żywca)
5.Dusza Funkcjonariusza VI+ (z dolną)
6.Kacza Bomba VI.1 (z dolną)
7.Grzeszny Kaczorek VI.1+(z dolną)
8.Ukryte Fantazje Rekina VI.1+ (z dolną)
9.droga na lewo od Grzesznego Kaczorka VI.2 (z dolną)
10.Młody Znowu Zgruszkował VI.2 (z dolną)
11.Nietoperze w Deszczu VI.3 (z dolną)

P.s. Jak dowiedziałem się w ostatnim czasie  na skale Kobyla w Wiśle działały dwa raciborskie zespoły (W. Mitręga-M. Wystyrk, oraz P. Bartecki-K. Ostapowicz). Jednak nikt z uczestników tych wyjazdów nie przekazał mi  żadnych informacji czy zdjęć, więc nie mogę podać efektów ich działalności.