Godzina w Stramberku

         Finalizując rozmowy polsko-czeskie w Stramberku postanowiliśmy zabrać ze sobą trochę sprzętu aby jeżeli warunki pozwolą i znajdziemy trochę czasu wspiąć się na coś. Początkowo jednak czasowo byliśmy na minusie krążąc po autostradzie odszukując zjazd, który został na nowo (i tym samym inaczej oznakowany).
Jednak na miejscu okazało się, że nadajemy z naszymi rozmówcami na tych samych falach i ustalanie szczegółów poszło gładko, co zaowocowało dobrym humorem i upragnionym wolnym czasem. Mieliśmy go 1-ną godzinę ( słownie: 60 minut). Oznaczało to, że musimy działać szybko, bez przestojów i skutecznie. Wybór padł na jakieś drogi w Kamieniołomie. Na popularnych klasykach kłębił się spory tłum ciesząc się słońcem. W tej sytuacji ruszyliśmy na wyższe piętro pod ściankę Zwierciadła. Tutaj był tylko jeden zespół, więc bez problemu można było coś atakować. W ciągu godziny poprowadziliśmy łącznie 6 dróg. Dla mnie to były OS-y „ po latach”, czyli RP, dla Adama wszystko Flash. To był udany dzień;-).
Padły:
1. Mechova z wariantami 5 (Darek)
2. Varianta Mechove 5(Adam)
3. Cistota pul zdravi 6 (obaj)
4. Prima 6 (obaj)