Okno pogodowe!!!

    Okno pogodowe!!!                                                        

    Monsun nie mógł się skończyć i woda w Odrze podniosła się do niepokojącego poziomu. Czas leciał, a warunków by pojechać w teren nie było. Kończył się trzeci tydzień wspinaczkowej frustracji gdy media zapowiedziały na sobotę zdecydowana poprawę pogody.
Pomimo lekko męczącego mnie przeziębienia zacząłem wykonywać telefony by stworzyć ekipę gotową na wyjazd nawet w niepewne warunki.  Brat musiał z żalem odpuścić (szkoda) zatrzymany obowiązkami rodzinnymi. Ale inni dopisali: Matt, Adam Majchrzak, Mariusz Stryjski (z córką!!!),Szymon Mader i Wojtek Kamiński (z rodziną). Ruszyliśmy na trzy samochody do Trzebniowa. Pogoda o dziwo dopisała i można było działać. Warunki na Kaczej Skale były sprzyjające, a rozwijający się za naszymi plecami festyn dodawał animuszu do działania. Puszczane na okrągło hity przy których bawią się pokolenia (wykonywane przez różnej maści i pokroju artystów) działały odprężająco  lub mobilizująco. Jednak w tym przypadku nie stanowiły dysonansu, lecz tworzyły dosyć harmonijną całość z otaczającym nas krajobrazem. Pojawienie się licznej i kolorowej ekipy z „modlitewnego kombinatu” (samochody miały na blachach litery SC) nie zepsuło nam humorów pomimo robiącego się lekkiego tłoku. Wspinanie nawet  nam się udawało i czerpaliśmy z naszych działań dużo zadowolenia. Ja na nowo poznawałem swoje dawne drogi i projekty. Na jednym z nich, który nazywa się teraz  Nowe Horyzonty wykonaliśmy z Szymonem próby prowadzenia, które uznaliśmy za stosunkowo udane i pewnie tam wrócimy.  Czas mijał, więc przenieśliśmy się na Skały na Wzgórzu. Techniczne, położone drogi wszystkim się podobały. Ja poprowadziłem swoją dawną wędkową drogę (Fatman), która teraz nazywa się Paniker. Lata minęły a nadal mi się ta wspinaczka podoba. Nawet wydała mi się łatwiejsza niż kiedyś. Ale tutaj być może sam się dowartościowuję :). Ostatecznie na tym wyjeździe wspinaliśmy się na drogach:
Głodno IV+ (OS, TR)
Pół Słodko V (OS, TR)
Pół Serio V+ (OS, TR)
Andromeda VI+ (OS, RP, TR)
Azja VI+ (OS,RP)
W Kaczy Kuper VI.1 (OS, RP, TR)
Meteor VI.1+ (OS, RP,TR)
Paniker VI.1+(OS, OS po latach J)
Dzieci Boga VI.2 (OS)
Nowe Horyzonty VI.3 (na razie tylko próby)
Zrobiono także kombinacje do Zakrętu U o nieokreślonych trudnościach (OS, TR)
( w nawiasach podaję style w jakich drogi byly przez różne osoby pokonane)
W tym samym czasie w Podlesicach na Ryglu działali Adamowie Hampel , Kotwicki i Grzegorz Hampel. Z tego co wiem to wspinali się na Kamasutrze i jej prostowaniu (próbowali Pedała w Żałobie, Drewnianych Palców i Rysy Skierskiego). Ale  dokładnie jak było to już będą  musieli sami opowiedzieć.
Patrząc na tą sobotę to chyba można uznać, że ludzie RSW nadal działają. Tak trzymać!!!
                                   
                                     Matt na starcie do Anmdromedy. Ładne wspinanie po dużych chwytach.
                                   
                    Mariusz strzepuje bułę na Meteorze. W tle wiszą ekspresy na Dzieciach Boga (estetyczne przewieszenie).
                   Kiedyś gdy był to mój projekt nadałem mu nazwę Filar Koziodojca (chyba też ładne...)
                                              
                                           Adam wstawia się w pierwszy trudniejszy ruch na Andromedzie.
                                              
                                         Szymon w dolnej części Nowych Horyzontów. Klasyka Jury - dziurki......
                                 
                                 Próba na najtrudniejszym ruchu Nowych Horyzontów. Okazał się całkiem inny....
                                           
                                    Szymon koncentruje się na drodze, Matt na muzyce ( ale i tak był czujny)
                             
                                                                                    Impreza!!!