Jesienią na Popielowych. Autor M. Kowalski

           Piękny sobotni warun (26.10.2024) postanowiliśmy wykorzystać i spędzić z Janem na podlesickich Popielowych Skałach. Skupiliśmy się na liniach łatwiejszych, po lewej stronie skał, przechodząc je kolejno. Było trochę brudu i wilgoci, ale bez wpływu na radość wspinania. Dodatkowo przez cały czas byliśmy sami i tylko przejeżdżające pociągi z rzadka zakłócały ciszę.