Marek i Jan na Łysaku. Autor M. Kowalski

            W ubiegłą niedzielę wróciliśmy z Janem na Górę Łysak, żeby powspinać się na Labiryncie. Zapowiadało się całkiem niepozornie, ale okazało się, że można się tam zaskoczyć. Po zjechaniu z półki podziałaliśmy jeszcze na Maślatej oraz na Omszałych Turniach. Dzień był więc udany.