Mirów - do dwóch razy sztuka

                                        Mirów - do dwóch razy sztuka


      W ostatnią sobotę ruszyliśmy do Mirowa w składzie: Krzysztof Ostapowicz, Grzegorz Hampel, Adam Hajnas, Marcin Wystyrk, Maciek Waryszuk, Paweł Bartecki i ja (Darek Kaptur). Niestety, tylko w czasie krótkiej przerwy między opadami udało na sie przez chwilę powspinać. Kolejny atak ulewy zmusił nas do odwrotu i wczesnym popołudniem byliśmy w domu.
        
        
Chęć wspinania była w nas duża, więc postanowiliśmy powrócić w skały nazajutrz. Tym razem pogoda nam dopisała i po krótkiej rozgrzewce nie wiedzieć dlaczego wspinalismy się tylko po przewieszonym. Jednak lepiej niż słowa ten wyjazd opowiedzą zdjęcia autorstwa Adama Hajnasa. Ci którzy z nami nie byli niech żałują.