Na Gładkim Trawersie - remanenty. Współautor I. Gajos

            W niedzielę nasz "domowy zespół wspinaczkowy" razem z Dorotą i Jankiem dla których miał to być pierwszy wspin w tym roku ruszyliśmy w skały. Wybraliśmy ostatecznie Skałę z Gładkim Trawersem ponieważ miało być przyjemnie, nie za trudno a na tej skale Dorota i Janek już byli.

Pogoda była z tych "aż za dobrych". Udało nam się poruszać po tamtejszych drogach. Patrząc się jakie problemy startowe oferują ludziom drogi w centralnej części skały (od Historii pewnej mrówki z Popielarki po Bubu) pomimo niskiej wyceny (do V+) może warto zastanowić się nad podniesieniem wyceny. Trzeba też mieć na uwadze, że parametr w tym przypadku też na duże znaczenie. Dzień wspinaczkowy zakończyliśmy w Trafo gdzie razem z Marcinem i Markiem Płonką "omówiliśmy" kilka historyjek z dawnych lat.