Birów-wyjazd sentymentalny. Współautor I. Gajos

           W sobotę ruszyliśmy w teren chcąc wybrać coś gdzie dawno nie byliśmy. Iza zaproponowała Birów (jak się okazało nasza absencja w tym pięknym miejscu wyniosła całe 10 lat). Na miejscu okazało się, że pod i na skałach trwają manewry grupy ratownictwa jaskiniowego ale rozsądnie wybierając drogi można było bezkolizyjnie egzystować. Zdecydowaliśmy się na powspinanie na drogach na jakich kiedyś byliśmy. Ostatecznie naszym udziałem stało się przejście kilku fajnych rzeczy na Deszczowej Skale i Turni nad Obozem. Podobało nam się więc powinniśmy w miarę szybko na Birów powrócić