Olsztyn-"mały" wyjazd klubowy

            3 maja pogoda i chęci zdecydowały o wyborze rejonu. Tym razem zrobił się mały wyjazd klubowy, w składzie ośmioosobowym (, Ania, Aśka,  Ramona, Jarek, Marek, Robert i nasz domowy zespół wspinaczkowy).

By były drogi dla każdego zdecydowaliśmy sie powspinać na Biakle i Sfinksie (dla niektórych był to pierwszy kontakt z tymi  skałami). Mnie interesowały "nowe" drogi Gumy: Egipt i Piramid. Jak się okazuje można je utrudnić do około VI robiąc finalną płytkę po lewej przy charakterystycznym, przewieszonym kanciku. Później zapoznałem się z drogami M. Salwowskiej po lewej cześci Biakł i po latach kolejny raz wspiąłem się na wariant  Bez rysi, czyli Fantom w operze za VI.3+. Na koniec razem z Jarkiem i Robertem  zadziałaliśmy na deliktanym Robocie chrobocie, który z zależności jak długo się idzie płytką bez ucieczki w prawo ma od V+ do VI+. Inni uczestnicy wyjazdu też zadziałali na różnych drogach i pomimo "średniej" aury warto było pobyć w terenie.