Łutowiec-cały czas do przodu

           Udaliśmy się na Zamkową by za sugestią Tomka Ślusarczyka przypatrzeć się dużej wancie. Na "teraz" jest jeszcze stabilna ale może z czasem generować coraz większe niebezpieczeństwo.

W tej sytuacji zakwalifikowaliśmy ją do "wylewarowania". Mogąc teraz przez pewien czas działać tylko w weekendy usuniemy ja jesienią gdy w skałach nie będzie ludzi. Udało nam się też zrobić chyba ostatnią logiczną drogę (nigdy, nie jest nigdy) na "przodzie" Skały Locha. W tym czasie na Łysej (wschodnia ściana) Flower z Gumą ubezpieczali dwa trudne projekty. Czyli, w Łutowcu w zakresie nowości ciągle się dzieje i nie jest to koniec.