Uciekając przed jurajskim tłumem. Współautor I. Gajos

            Mając na uwadze solidny najazd na Jurę związany z długim weekendem postanowiliśmy wykorzystać fakt "pracującego" czwartku w Czechach i udaliśmy nie do dawno nieodwiedzanego Potsatu.

Razem z nami pojechali Ania i Robert którzy tam jeszcze nie byli. Wspinaliśmy się na Starych Skałach (Dolne Skały). Ania z Robertem zaznajamiali się z rejonem a my pokonywaliśmy drogi, które tam lubimy. Ja je sobie prowadziłem a Iza stwierdziła, że skoro ma je "na wykazie" to może je sobie rekreacyjnie zawędkować. I w takiej miłej atmosferze, w ciszy i spokoju upływał nam czas. W skałach byliśmy sami...