Kowalscy na Pandach-kolejne starcie. Autorzy R. i M. Kowalscy

          Miniona niedziela została przez nas spożytkowana na powrocie i działaniu w grupie suliszowickiej Pandy, gdzie byliśmy tydzień wcześniej. Sama Panda była tego dnia dość mocno oblegana, więc poprzestaliśmy na przejściu na niej dwóch dróg (Ela odwrotnie i Z metra cięty) i przenieśliśmy się na Ojca Pandy.

Tam podziałaliśmy na kilku naprawdę fajnych drogach, tj. Skutki uboczne, Aniusia Robusia, Delikatessen oraz Ogród rozkoszy. Skała była trochę wilgotna, co momentami dało się odczuć, jednak wspinanie bardzo satysfakcjonujące.