Biały Murek w Trzebniowie

          Wczoraj skorzystałem z zaproszenia Roberta i udaliśmy się na Biały Murek. Warun był dobry a w rejonie tradycyjnie pusto. Powspinałem się po swoich i nie swoich starych drogach oraz po nowych dla mnie, które "zawsze" były mokre. Ania z Robertem powalczyli na "nieznanym".