Publikacje
Góry 297. Autor P. Drożdż
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Aktualności
- Utworzono: Środa, 04 grudzień 2024 17:45
- Poprawiono: Środa, 04 grudzień 2024 17:46
- Opublikowano: Środa, 04 grudzień 2024 17:45
- Darek Kaptur
- Odsłony: 28
Istnieją na świecie szczyty symbole. Jednym z nich bez wątpienia jest Trango Nameless Tower, niezwykle efektowny obelisk, który śmiało można nazwać wizytówką skalnych iglic w Karakorum. Grafika przedstawiająca tę turnię znalazła się już na okładce protoplasty GÓR – „Taterniczka”. Co ciekawe, nie po wytyczeniu drogi na Bezimiennej Turni przez Wojtka Kurtykę i Erharda Loretana, ale wcześniej – kiedy była ona jedynie celem tego pierwszego. Potem sylwetka Trango znalazła się na naszym coverze w 2007 roku i w pewnym sensie zapowiadała wyczyn zespołu Ciesielski – Mirowski – Serda pięć lat później. A teraz kontynuujemy tradycję: trzecie wejście dokonane przez polski team uczciliśmy graficznym ujęciem jakże charakterystycznego szczytu. Chłopcy w pełni na to zasłużyli, bo klasyczne pokonanie legendarnej drogi wytyczonej przez zespół pod kierownictwem Alberta i Güllicha jest wyczynem na miarę światową.
Góry 293. Autor P. Drożdż
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Aktualności
- Utworzono: Sobota, 20 styczeń 2024 14:22
- Poprawiono: Sobota, 20 styczeń 2024 14:22
- Opublikowano: Sobota, 20 styczeń 2024 14:22
- Darek Kaptur
- Odsłony: 849
Kończy się rok 2023, więc oddajemy w Wasze ręce czwarte, ostatnie w tym roku GÓRY. Otwiera je graficzna okładka w konwencji, którą zapoczątkowaliśmy wraz z pierwszym tegorocznym wydaniem, przełamując dotychczasową tradycję fotograficzną. Klucz do poprzednich coverów był dość oczywisty: numer pierwszy to intrygująca górska rycina autorstwa uznanego artysty, drugi – portret gwiazdy, a trzeci – symboliczna mapa Jury, której poświęcona była znaczna część wydania. Tym razem jednak nasz wybór nie jest tak oczywisty. Zimowy krajobraz przecina charakterystyczna linia, jaką narciarz pozatrasowy rysuje na dziewiczym śniegu. Każdemu, kto kiedykolwiek zostawił taki ślad, nieodłącznie kojarzy się on z czystą radością płynącą z flow, którego doświadczamy, szusując po stoku. Ale ślad na naszej grafice nagle się urywa po kolejnym wirażu, jakby w nawiązaniu do słów znanej piosenki: Gdy ktoś, kto mi jest światełkiem / Gaśnie nagle w biały dzień / Gdy na drodze za zakrętem / Przeznaczenie spotka mnie… Nieprzypadkowo.
Góry 292. Autor P. Drożdż
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Aktualności
- Utworzono: Piątek, 17 listopad 2023 16:53
- Poprawiono: Piątek, 17 listopad 2023 16:53
- Opublikowano: Piątek, 17 listopad 2023 16:53
- Darek Kaptur
- Odsłony: 904
Jura. Jestem pewien, że niemal każdy z czytelników GÓR jest z nią jakoś związany. Dla wielu to wspinaczkowa kolebka. Tu debiutowali, a potem – rzadziej lub częściej – wracają do swojej „pierwszej miłości”. Ci wychowani na granitach czy piaskowcach zachodniej Polski, mimo że czasem mają bliżej na Frankenjurę, zaglądają na rodzimy wapień, aby zakosztować innego stylu wspinania i pokonać historyczne drogi wytyczone przez liderów wielu pokoleń. W tym numerze znajdziecie sporo rekomendacji klasyków i poznacie fascynujące historie kryjące się za nazwami jurajskich dróg.
Bormaszyna-solidna droga prawie bez historii
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Aktualności
- Utworzono: Czwartek, 07 grudzień 2023 16:26
- Poprawiono: Czwartek, 07 grudzień 2023 16:28
- Opublikowano: Czwartek, 07 grudzień 2023 16:26
- Darek Kaptur
- Odsłony: 973
Ta najtrudniejsza droga na ścianie Dziurek rozwiązuje płytę ograniczoną z prawej strony rysą Małego R-a i z lewej Małą Sprężyną i Królikami (które) poszły w las . Po raz pierwszy została pokonana hakowo przez Jana Fijałkowskiego i Elżbietę Sosnowską około 1975r. Jej trudności zostały określone na A3. Nazwano ją Mały Saduś (jest to nawiązanie do nadawania nazw dróg na Dziurkach do nazw na wschodniej ścianie Mnicha).
Góry 291. Autor P. Drożdż
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Aktualności
- Utworzono: Sobota, 26 sierpień 2023 13:05
- Poprawiono: Sobota, 26 sierpień 2023 13:05
- Opublikowano: Sobota, 26 sierpień 2023 13:05
- Darek Kaptur
- Odsłony: 746
Przełom sierpnia i września od zawsze kojarzy nam się z zawodami Rock Master, natomiast wrzesień to czas Festiwalu Górskiego im. Andrzeja Zawady w Lądku-Zdroju. Podobnie jak podczas kultowych zawodów malutkie Arco staje się wspinaczkową stolicą Europy, tak peryferyjny Lądek-Zdrój ściąga w swoje gościnne progi największe światowe sławy uprawiające wszelkiego rodzaju sporty przestrzeni. I nie ma w tym żadnej przesady, bo po trzech edycjach Złotych Czekanów oraz wizytach już niemal wszystkich najsłynniejszych alpinistów i wspinaczy sportowych legenda tej imprezy sięga naprawdę daleko.