Uwięzieni przez karabinek

  • Drukuj

 Uwięzieni przez karabinek
 Karabinki z blokadą ramienia służą do bezpośrednich zabezpieczeń wspinaczy (wpięcie się do stanowiska, współpraca  z przyrządami itp.).

Niestety posiadają pewne ograniczenia wynikające z potrzeby blokowania ramienia. Najczęściej stosowanym elementem blokującym jest tuleja pracująca na gwincie. O ile brak zabezpieczenia ramienia tuleją jest dosyć częstym błędem  początkujących lub zbyt zrutynizowanych (w złym znaczeniu) wspinaczy (równocześnie łatwym do naprawienia), to zablokowanie się karabinka w pozycji zamkniętej prawie zawsze bywa  totalnie zaskakującą niespodzianką.

 

Najczęstszą przyczyną jest zbyt mocne dokręcenie tulei co powoduje jej oparcie o korpus karabinka i w czasie jego pracy (elastyczne deformowanie się pod wpływem udarów) zablokowanie jej na gwincie.



Sytuacja ta w większości przypadków dotyczy karabinków pracujących z przyrządami asekuracyjnymi lub zjazdowymi oraz będącymi centralnym punktem stanowiska. W takich przypadkach poleganie na sile własnych dłoni może okazać się zawodne i tuleja pomimo pełnego zaangażowania z naszej i często innych stron ani drgnie. Nie oznacza to jednak konieczności radykalnych rozwiązań typu nóż lub jeżeli istnieje taka możliwość rozwiązywania liny czy taśmy w celu wyciągnięcia jej z zablokowanego karabinka.

Aby dokonać próby odblokowania tulei powinniśmy obciążyć karabinek wzdłuż osi podłużnej. Deformacja  jego korpusu w wyniku obciążenia w większości przypadków powinna możliwić odkręcenie tulei.
Jeżeli nasza waga okazuje się zbyt mała warto dociążyć karabinek jeżeli to możliwe jeszcze kimś innym. Może jednak okazać się że powyższe rozwiązanie nie przyniosło oczekiwanego efektu. W tej sytuacji należy spróbować inny patent. Będziemy potrzebowali cienki repik lub taśmę w celu zawiązania na karabinku węzła zaciskowego by zwiększyć deformację ramienia pod obciążeniem.


Ważnym elementem tutaj jest miejsce zaciskania się węzła. Czym bliżej zamka tym jest to efektywniejsze.

   Oczywiście, może się zdarzyć że opisane manipulacje nie spowodują odblokowania karabinka. Warto jednak nie od razu sięgać po nóż lub próbować przegryźć to co według niektórych jest do przegryzienia, lecz jeżeli jest to możliwe rozwiązać to co się da (uwaga na bezpieczeństwo własne i partnera- dodatkowe zabezpieczenia w czasie manipulacji) w uwolnić się od tego co nas blokuje. Działanie to umożliwia dalszy rozwój sytuacji. Możemy następnie spróbować odblokować tuleję przy pomocy narzędzi typu kleszcze, klucz francuski itp. Trzeba tutaj zachować ostrożność ponieważ zbyt mocny ucisk narzędzia na tuleję może ją nieodwracalnie zdeformować co spowoduje konieczność wycofania karabinka z  użycia w celach wspinaczkowych (jako karabinek osobistego zabezpieczenia-z blokadą ramienia).

    Reasumując nasuwa się pytanie: jak unikać zablokowania się tulei? Trzeba pamiętać że karabinek jest zabezpieczony jeżeli ramię pod naciskiem dłoni się nie uchyla. Oznacza to brak konieczności dokręcania tulei na siłę. Dobrym patentem może być dokręcenia jej do pierwszego oporu a następnie poluzowanie, ale nie więcej niż o ok.1/4 obrotu. Petzl w swoich karabinkach stosuje znacznik zabezpieczenia w formie czerwonego paska na ramieniu. Pasek widoczny oznacza ramię niezabezpieczone, zasłonięty tuleją- zabezpieczone
Inną ważną sprawą w kwestii poprawnego działania zabezpieczeń ramienia karabinków jest  ich konserwacja. Warto pamiętać że każde zanieczyszczenie pogarsza działanie tulei. Dlatego sprzęt powinien być czysty i regularnie konserwowany. Jak? To już inna sprawa.....