Dobrecov w Świeto Ludzi Pracy

  • Drukuj

          Wykorzystując okno pogodowe postanowiliśmy uczcić święto Ludzi Pracy wspinaniem w terenie. Z oczywistych powodów odpuściliśmy Jurę (tłum, hałas itp. przyjemności typowe dla majówki) i ruszyliśmy w Czechy a dokładniej do Dobrecova w składzie Iza, Aśka, Romek, Irek i piszący ten tekst.

 Mijając całkiem ładnie zazielenione tereny z zaśnieżonym Pradziadem w tle wiedziałem, że dobrze wybrałem teren. Co prawda na krótkim podejściu dokuczał na wschodni wiatr ale skały miały wystawę zachodnią i było przy nich całkowicie bezwietrznie. Sam Dobrecov to mały, klimatyczny rejonik o krawądkowym charakterze. Solidne wyceny starej czeskiej szkoły oraz (na szczęście) na paru drogach skąpe ubezpieczenie powodują, że drogi o niskiej cyfrze bywają wymagające. Dla wszystkich oprócz mnie był to pierwszy pobyt w tym miejscu więc nastawienie było na poznanie specyfiki wspinania i skoncentrowanie się na wędce. Mnie kusiło poprowadzenie kilku dróg co udało mi się uskutecznić  oraz powędkowanie dla zobaczenia trudności i urabiania metrów. Warunki były nawet całkiem dobre mając na uwadze poprzednie dni. Początkowo jedynie dokuczała zimna skała ale i ona z upływem dnia się ogrzewała. Ogólnie, Dobrecov się spodobał a charakter dróg powodował chęć zadziałania na wszystkim. Około 15-tej razem z nadchodzącym atmosferycznym frontem ewakuowaliśmy się do domu mając za sobą całkiem udany dzień.


Wspinaliśmy się na drogach:
Prcek 3
Sokolik 4
Neoblibena 4
Oblibena 4+
Vykutalena 4+
Kominku stroj 5
Pupek 5
Brizova 5+
Amerika 5+
Kudlanka 6
Pustevnkuv raj 7-
Adr horor 7