Nowe ringi-nowe drogi

  • Drukuj

           Słońce i północny wiatr stanowiły pokusę nie do odparcia by coś zrobić w terenie.

W sobotni późny poranek Irek po odespaniu kilku godzin po nocce wsiadł do mojego Forda i po szybkiej jeździe zameldowaliśmy się pod naszą nową miejscówką by dalej przysposabiać skałę do celów wspinaczkowych. Murphy tym razem zadziałał gdy okazało się, że mamy tylko jeden akumulator do wiertary i gdy chwilę później rozpadł się pistolet do kleju. Ale zanim to wszystko nastąpiło udało się wywiercić kolejnych kilka otworów i zainstalować w nich ringi. W tej sytuacji nie pozostało nam już nic innego jak powspinać się po drogach, które ubezpieczyliśmy poprzednim razem. Okazały się całkiem fajne i stosunkowo długi co tylko utwierdziło nas w celowości działania w tym rejonie. Kolejna akcja na dniach ponieważ prognozy pogody są dobre. Jeszcze kilka wyjazdów i na wspinaczkowej mapie Jury przybędzie nowa miejscówka.