Podzamcze-Grań za Kapeluszem. Współautor I. Gajos

  • Drukuj

          Idąc za ciosem po udanej wycieczce do Mirowa udaliśmy się w niedzielę na Podzamcze. Krzyśka zastąpiła Iza i w ten sposób wystąpiliśmy w dwóch domowych zespołach. Naszym celem była Grań za Kapeluszem.

Według przewodnika sektor całkiem popularny. Jednak przez cały nasz tam pobyt nikt nie pojawił się tam (oprócz nas) w celach wspinaczkowych a rosnąca w wielu  chwytach i stopniach roślinność sygnalizowała nikłą epizodyczne odwiedziny tych ścian. Drogi były całkiem ładnie ubezpieczone ale nie są z tych które ma się ochotę wielokrotnie przechodzić. Nie oznaczało to, że było źle. Upał faktycznie przeszkadzał a stanie na małych stopniach i trzymanie się płytkich dziurek nie należało do komfortowych. Jednak udało nam się przejść większość z dróg na południowo-wschodniej  ścianie. Na koniec przeszliśmy się pod Cimy gdzie Romek poprowadził Zapomniany filarek na Wielbłądzie.
Nasz urobek (co ciekawe w różnych źródłach drogi mają różne wyceny)
1. Oczy ośmiornicy IV (V), Iza OS, Darek FL, Romek FL, Aśka TR
2. C3 (wprost) V (V+), Romek OS, Aśka TR, Iza FL, Darek FL
3. C4 V (V+), Darek OS, Iza FL, Romek FL
4. 3 zapałki V+, Romek RP, Aśka TR
5. Pątniczka VI-, Darek OS, Romek FL
6. Beret VI.1+ (VI.2), Darek RP, Iza TR
7. Ciało Floriana VI.1, Darek  OS, Iza TR
8. Zapomniany filarek VI, Romek OS