Podlesice 29-31 stycznia 2010r.

  • Drukuj

             Podlesice 29-31 stycznia 2010 r.                      

     W ostatni weekend stycznia odwiedziliśmy Podlesice. Wyjątkowo ciężka zima, jak to stwierdziła babcia na kwaterze – już dawno nie było tu takich śniegów.
Niespodzianką był nie tylko głęboki, nieprzetarty śnieg na podejściach – o wiele większy problem przy poruszaniu się w terenie sprawiały połamane pod ciężarem śniegu i lodu drzewa, tarasującę zupełnie wszystkie ścieżki do tego stopnia, że zwykły szlak na Zborów był kompletnie nie do przebrnięcia.
   Informacja jaką znaleźliśmy potem w sklepie na wiosce głosiła wręcz o zakazie wchodzenia do lasu z powodu zagrożenia, jakie stwarzają łamiące się drzewa – mieliśmy się zresztą przekonać o tym, drzewa łamały się dosłownie na naszych oczach – dobrze, że nie na nas!
   Mimo trudnych warunków, uroki zimowej aury Podlesic są nieprzeciętne, co mam nadzieję udało się nam uwiecznić na kilku fotografiach.
   Korzystając też z okazji, że pogoda sprzyjała postanowiłem pohaczyć trochę na Młynarzu, po uprzednim przekopaniu się do podstawy ściany. Zdjęcia z tej wspinaczki zawdzięczam ogromnej cierpliwości Eweliny, za co należą się jej wielkie dzięki.
   Polecam gorąco weekendowe wypady na Jurę, wielką zaletą takich wycieczek o tej porze roku jest przede wszystkim spokój, brak turystów w miejscu, gdzie w innym czasie roi się od wycieczek.
   Dla zainteresowanych: ceny noclegów w Podlesicach w sezonie zimowym w agroturyźmie to 30-35 zł.