Nasze działania eksploracyjne 2022

  • Drukuj

           Eksploracyjnie rok 2022 rozpoczęliśmy w marcu. Razem z Izą otwarliśmy na Dziurkach (G. Zborów) drogę na „niezuważonym” filarku na lewo od Pinokia i Mamby. Nowość została nazwana Wygwizdów (od przeszkadzającego nam wiatru), wyceniona na V+. Przy okazji odkryliśmy  możliwość prostowania i w czasie następnej wizyty w marcu Wygwizgów wprost VI+ stał się kolejną nowością w tym rejonie.

 

Przy okazji prac nad Wygwizdowami zauważyliśmy ciekawą możliwość na pobliskich Kogutach. W wyniku szybkiej akcji na lewo od Kurki złotopiórki otworzyliśmy Kura w mroku (całkiem fajne półsłówko) o trudnościach VI.1+. Także w kwietniu tym razem z Jarkiem na Skale z Gładkim Trawersem na lewo od Nigdy nie odrzucaj dupy zrobiliśmy TRAD-ową lewą ryskę za V+. W długi majowy weekend ruszyliśmy razem z Jarkiem i Robertem na Zastudnie, gdzie zadziałaliśmy na skale z Romantiką (Czarny Pies). W wyniku naszych działań  powstały drogi Siewcy paniki VI.2 (autorzy razem ze mną Jarek i Robert) oraz Kocur Fuks VI.3 (ku pamięci naszego przyjaciela Fuksa, który w lutym po 17-tu latach odszedł za tęczowy mostek). Tutaj współautorem jest Iza, której Fuks był najwierniejszym fanem. Przy okazji w przełazie między skałami zrobiliśmy dwie drogi dla początkujących o wycenie III i nazwach Czyste III i III.0 (w tym przypadku zadziałał ze mną Jarek). Wiosna była w pełni, więc nastała pora by kolejny raz powrócić na „stare śmieci”. W wyniku tego powrotu na tyłach Łysej w Łutowcu razem z Jarkiem otworzyliśmy Albańskiego turystę VI+ (nazwa na cześć naszego kolego Waldemara) oraz Roberta, który dzisiaj nie może VI.1+ (ta nazwa też nawiązuje do określonej osoby). Pora była najwyższa by zmienić zdecydowanie rejon i naszym celem (moim i Jarka) stała się skała  w rejonie Morska. Na Skale przy Łężcu III wypatrzyłem kilka potencjalnych możliwości i rozpoczęliśmy walkę z mchem, trawą, ziemią i innymi „sprawami pokrywającymi chwyty i stopnie. Dobrze, że w walkach tych jesteśmy zahartowani a sprzęt i narzędzia mamy zopcjonalizowane to takich działań. Co prawda, na kaprysy aury w postaci nagłego opadu deszczu nie nic nie mogliśmy poradzić, ale w czasie kilku kolejnych wizyt udało nam się zostać autorami paru dróg. W ten sposób w lipcu na Skale przy Łężcu III pojawiły się: Zęby w gadzie VI.1/1+, Bajeczne jaki V/V+, Kucie chomika VI.1/1+, Miłe kocie VI.2. Wszystkie te nazwy to półsłówka ;-). Kolejne wakacyjne wizyty były powrotem do Łutowca gdzie wspólnie z Arkiem otworzyliśmy na Zamkowej Super Mitkomaniak VI.4+ i moja dawną wędkę, czyli Romantyków lekkich obyczajów VI.3+/4. W sierpniu dołożyłem z Jarkiem na Skale przy Łężcu III Bajkę Jurka VI+ i na Skale przy Zamku z Izą na ostatnim wolnym kawałku Kuj homara za V/V+. We wrześniu z Izą zrobiliśmy dwie drogi na Blocheńskiej: Lajtowy filarek IV+ i Jarek dzisiaj nie może VI. W tym rejonie zadziałali też moi kiperzy stażyści. W czasie wakacji i we wrześniu Łukasz Szwarczyński  i Patryk Nitarski oczyścili i ubezpieczyli dwie dawne, zapomniane drogi na Ryglu plus jedną na Blocheńskiej. Na prawo od terenu ich działań na Ryglu kolejny kawał skały wyczyścili Mateusz Gutek i Mariusz Połowczuk (pozostaje zainstalowanie asekuracji). Na Blocheńskiej zadziałała też Anna Antczak czyszcząc solidny kawałek skały. Jesienią, za namową Marcina Kwaśniewskiego zdecydowałem się na działania mające przywrócić dla wspinania Kitową Skałę. Uznałem, że fajnie będzie powrócić tam po ponad dwudziestu latach. Razem z Marcinem, Amandą i moim stałym towarzyszem od brudnych robót Jarkiem uskuteczniliśmy trzy akcje na tej skale. Udało się sporo wyczyścić i przygotować pod wspinanie (10 dróg). Patrząc się na aurę pozostaje mieć nadzieję, że szybko będziemy mogli kontynuować tam dalsze prace i otworzyć rejon dla wspinaczy.  Podsumowując działania roku 2022 zainstalowaliśmy 124 ringi i 16 stanowisk zużywając stosowną ilość kleju.  Ringi, stanowiska i klej tradycyjnie otrzymałem od IŚW „Nasze Skały” - wielkie dzięki.

Innym ważnym wydarzeniem  był tegoroczny kurs ekiperski w Łutowcu na którym „kierownikowałem”. Udało się w czasie jego trwania podczyścić i zreboltingować  18 dróg ;-). Wklejono 70 ringów i 11 stanowisk. Czyli udało się zadziałać.

Na koniec dziękuję moim „współpracownikom”: Izie Gajos, Amandzie Dawies, Jarkowi Chodence, Marcinowi Kwaśniewskiemu, Robertowi Lasakowi, Arkowi Tabiszowi. Bez Was by się nie udało.