Kowalscy na Rote Wandzie. Autorzy R. i M. Kowalscy

  • Drukuj

         W dniach 6-8 lipca wybraliśmy się na Rote Wand w Górach Grazu. Założenie było takie, że przejdziemy tam dwie drogi (Gerdastieg i Ingrid und Harald), jednak pierwszego dnia w Gerdę weszliśmy za późno i w trakcie wspinania trzeba było przekalkulować zakładane czasy (późne wyjście, szukanie początku drogi, a potem jej przebiegu).

Wyszło, że możemy nie zdążyć przed zmrokiem, więc zjechaliśmy do podstawy ściany. Następnego dnia padało, więc nie działaliśmy. Pozostał tylko dzień wyjazdu, żeby coś na tym Rote Wandzie jednak zrobić. Pod ścianą zdecydowaliśmy się na nieco szybszą drogę Ingrid und Harald wycenianą na 3-, jednak my przeszliśmy ją przez delikatnie trudniejszy wariant za 3+. W sumie około 260m długości i 12 wyciągów. Droga jest ubezpieczona w pętle z linek stalowych. Wspinaczkowo bez większych trudności, ale momentami trzeba szukać przebiegu drogi, a także liczyć się ze żmijami. Ogólnie bardzo satysfakcjonująco i po 5 godzinach wracaliśmy do samochodu, a potem do domu.