Na nowych drogach na Białym Murku. Współautor I. Gajos

  • Drukuj

         Nie minęło wiele czasu gdy po raz kolejny stanęliśmy w świąteczny dzień (tym razem był to 1-go maja) pod Białym Murkiem. Co prawda w długi weekend planowaliśmy omijać Jurę szeroki łukiem wspinając się na Hohe Wandzie ale pogoda nie dała nam na to większych szans.

W ten sposób mogliśmy dowartościować tą mało znaną skałę robiąc na niej kolejne nowe drogi. Możliwości na nie wypatrzyliśmy w drugi dzień Świąt Wielkiej Nocy i teraz nasz „domowy zespół wspinaczkowy” wzmocniony osobą Jarka zaatakował dziewicze fragmenty skały. Efekty były z tych szybkich i do istniejących dróg dołączyły Pan Samowchodzik VI+ (na prawo od Kancika licencjackiego) oraz Robin Wzwód VI (na prawo od Przewieszki z pętlą). Czasu po tym wszystkim był jeszcze sporo a chęci na wspinanie też więc naszym łupem padły kolejne drogi:

Letnia piątka V+ (Jarek, Darek)

Awizo VI.2 (Darek)

Kancik licencjacki VI+ (Jarek, Darek)

Nylon bojel VI (Darek)

Słoneczko pięknie przez zielone liście prześwitywało, ptaszki ćwierkały, w oddali ktoś piłował drewno i nikt oprócz nas na wspinanie nie przybył. Czyli i w czasie Majówki można na Jurze pobyć w ciszy i spokoju czego każdemu trzeba życzyć.