Familijnie w Beskidach. Autor A. Hajnas

  • Drukuj

           Zima w górach jeszcze nie odpuszcza, o czym przekonaliśmy się wyjeżdżając w całkiem nieodległy rejon, jakim jest Beskid Śląski. 

Swoją bazę „założyliśmy” na przełęczy Salmopolskiej, skąd przez osiem dni atakowaliśmy okoliczne atrakcje. A było w czym wybierać. Nasza 6-cio osobowa grupa miała turystyczno-skiturowo-zjazdowy charakter, czyli każdy robił to, na co miał ochotę. Dzięki wspaniałej pogodzie mieliśmy także okazję podziwiać absolutnie wyjątkowe panoramy, gdzie apogeum zaliczyliśmy idąc na Baranią. Było też ognisko, nocne przemarsze, zabawy z fotografią i niezliczone wejścia na Kotarz ;-) Zima wyglądała pięknie.