Trzebniowska Czacha. Współpautor I. Gajos

  • Drukuj

          Jakiś czas temu rozmawiałem z Gumą o skałach w Trzebniowie i nasza wymiana zdań dotyczyła Czaszki. Pytając o nawiercone projekty  Guma odparł, że zadziała tam z Magdą Salwowską w ramach jej projektu ekiperskiego. Tak też się stało i dostałem od niego info o zakończeniu działań razem z wykazem dróg i sugestią by je przetestować.

Obiecałem, że to uczynię i przy okazji przejdę dwie ewidentne rysy na czołowej ścianie skały. Po przejściu załamania pogody razem z Izą zameldowaliśmy się pod Czachą realizując plan wspinania po drogach istniejących oraz robienia nowych. Oprócz pokonania rys (być może były przechodzone wcześniej) dodaliśmy kolejną naszą ubezpieczoną drogę o nazwie Królowie klęsk VI (3B+ST). W międzyczasie pojawiła się Magda z kolegą i psem dzięki czemu mogłem u źródła zweryfikować autorstwa poszczególnych dróg. W czasie wspinania razem z Izą określaliśmy pokonane trudności w kilku przypadkach dokonując lekkich korekt zaproponowanych przez autorów. Niestety, na drogach biegnących czołową, lekko przewieszoną ścianą część dziupli był wilgotna więc w tym przypadku podtrzymaliśmy propozycję autorskie ponieważ w tych warunkach precyzyjna wycena była nieobiektywna. Sama skała jest z tych klasycznych jurajskich oferująca wiele chwytów i stopni z różnej wielkości dziur. Z pewnością warto się pod Czachę pofatygować co może być szczególnie atrakcyjne w upalne dni. Dodatkowym atutem jest jej bliskie położenie obok Mechatej.